Rozdział 306 Oddanie szpiku kostnego
Nagle!
Drzwi sali szpitalnej zostały gwałtownie otwarte. Waleria wbiegła do środka, ciężko dysząc. Już od progu usłyszała płacz Alexa.
Łzy popłynęły jej z oczu niepowstrzymanym strumieniem, gdy podeszła do łóżka, wciąż łapiąc oddech.
Słysząc hałas, Ella odwróciła się i zobaczyła Walerię. Wyglądała na zaskoczoną i nie mogła wydusić z siebie słowa.
– Alex, Alex, zobacz kto tu jest. Twoja mamusia cię