036
Podróż do mieszkania Valerie nie zajmuje dużo czasu. O tej porze noc jest raczej pusto.
– Mam nadzieję, że nie śpi – zauważam, gdy Jai parkuje.
– Nie, nie sądzę. Odwiozłem ją dopiero jakieś dwadzieścia minut temu. – Wysiada z samochodu, a ja podążam za nim, spoglądając na jej mieszkanie. Światła są zgaszone.
– Może powinniśmy wrócić jutro – zauważam, gdy zamyka drzwi samochodu, a dźwięk jest głośn