Rozdział 0153
Dochodzę do siebie. Wkrótce wrócę do pełni sił.
– Dobrze, wy dwoje zostańcie z nią, wracamy – mówię do Jaia, wyciągając rękę do Ziona, ale w tym samym momencie robi to Hugh.
Zion spogląda to na mnie, to na Hugh, a na jego ustach pojawia się uśmiech, zanim wycofuję rękę, a Hugh się uśmiecha. Choć są moi, on się nimi opiekował i są jego wnukami.
-
Minęła godzina od naszego powrotu, ale Valerie od pr