Rozdział 0292
Słyszę, jak bicie serca Sii staje się silniejsze, a iskry od dotyku Sebastiana i mojego nabierają intensywności.
Mój oddech się zacina, gdy białe światło zaczyna blednąć, patrzę na Się i wzdycham na widok uśmiechu na jej twarzy. Jej skóra nie jest już ziemista, jej serce bije mocno i rytmicznie, a ona oddycha równo.
"Siu! Mój aniołku!" szepczę, przyciągając ją blisko.
"Och, a mamusia też już czuje