Rozdział 0288
– On nie wejdzie – mówi stanowczo Tata, patrząc na Valerie, która zerka na mnie.
Podnoszę ręce w geście poddania, po czym podaję jej antidotum. – W porządku. Tylko… muszę wiedzieć, czy to zadziała.
Musi. Kurwa, w tej chwili część mnie jest przerażona, że jeśli to się nie uda… wszystko, co zrobiłem, poszło na marne…
– Dam ci znać, jak tylko to sprawdzę – mówi Valerie, wchodząc do kryjówki i zostawi