Rozdział 586
Kiwam głową, uśmiechając się ledwie. „No tak, trzynaście. A ona… kawał czasu minął, co?” Przytakuję, patrząc na nią. Nawet ona… to już nie ta sama dziewczyna. Tyle czasu minęło, a jednak… widząc ją tak wystrojoną, maluje mi się w głowie życie, którego nigdy nie będziemy mogli mieć.
Gdybym nie zabił jej brata.
Gdyby ona nie próbowała mnie zabić.
Gdybym nie był wilkołakiem.
Gdyby ona nie była łowczy