Chapter 1171
Twarz Lucasa była śmiertelnie poważna.
Serce Aurory podskoczyło, a ona szybko zamachała rękami. "Nie, nie – wszystko w porządku. Nigdy więcej nie pójdę w takie miejsca. Jutro i tak będę zajęta pracą."
"A jaką pracę zamierzasz wykonywać?" zapytał Lucas gładko.
Jeśli znał jej plany, mógł po cichu pomóc zza kulis, ułatwiając jej sprawę.
Przyparta między nim a drzwiami, Aurora poczuła, jak żar chwili