Rozdział 398
Józef skinął głową. „Dobrze, rozumiem.”
Jego oczy zalśniły emocjami, jakby słowa Judy naprawdę go poruszyły.
Judy natomiast nie czuła nic poza pogardą.
Dlaczego wcześniej nie zdawała sobie sprawy, jak łatwo jest manipulować tym mężczyzną?
Ledwie wypowiedziała kilka zdań, a on już był wzruszony do łez.
Jakież to zabawne.
Judy potarła brzuch i nachyliła się, mówiąc figlarnym tonem: „Józefie, jestem