Rozdział 1437
– Naprawdę tak myślisz? – Oczy Aurory rozbłysły, a jej ton był niemalże gorliwy.
– Oczywiście – odparł Lucas bez wahania. – Ale jest jedna rzecz, o której zawsze powinnaś pamiętać – zawsze będę po twojej stronie.
– Nieważne, co zrobisz, będę cię wspierał. Będę twoją kotwicą, a kiedykolwiek się odwrócisz, będę tam czekał.
– Dobrze. Chodźmy do domu.
Ciepło rozlało się po piersi Aurory. Słysząc jego