Rozdział 180
Rachel była lojalnym pieskiem na posyłki, a Wendy, dla zachowania pozorów, niechętnie zapłaciła jej rachunek medyczny.
To nie było wiele – w każdym razie nic poważnego się nie stało, a Wendy nie dbała o pieniądze.
Naprawdę irytował ją zmarnowany czas i cios w dumę.
Nie miała pojęcia, jak teraz komukolwiek spojrzeć w twarz.
Rachel wciąż jęczała, jak bardzo boli ją ręka.
Nie mając innego wyboru, Wen