Rozdział 137
Z posiniaczoną i opuchniętą twarzą Józef wyglądał jeszcze bardziej groteskowo, stojąc obok nich, niczym klown, który przypadkiem trafił na niewłaściwy występ. I on to wiedział.
Ta świadomość uderzyła w niego z całą mocą, gdy zacisnął pięści, wpatrując się w to, jak idealnie Aurora i Lucas do siebie pasują.
Nagle ogarnęła go fala zazdrości.
"Aurora, rzuciłaś mnie dla jakiegoś ładniutkiego nikogo? O