Rozdział 105: Uwodzenie Go
Wyraz twarzy Alessandra posępniał. – Słucham?
– Dobrze słyszałeś – odparła Mia, zadzierając dumnie brodę.
– Nie mam czasu na te bzdury – rzucił Alessandro krótko, marszcząc brwi.
– Nie masz wyboru – wzruszyła ramionami Mia, patrząc mu wyzywająco w oczy.
– Mio, kto igra z ogniem, ten się sparzy. Wiesz o tym, prawda? – głos Alessandra przybrał niebezpieczny ton, a jego ponure oczy wbiły się w nią pr