Rozdział 519 Ulubiona Pozycja
*Zander*
– Gdzie byłeś zeszłej nocy? – spytałem, a mój głos ociekał oskarżeniem, gdy zwróciłem się do mojego Bety.
Maddox zmarszczył brwi, jakby usilnie próbował sobie przypomnieć.
– Byłem na patrolu, jak zwykle, bo była moja kolej – odparł, wzruszając ramionami. Ale nie byłem przekonany.
– Jesteś pewien? – naciskałem, a mój głos zaostrzył się podejrzliwością.
– Tak! Dlaczego mnie przesłuchujesz?