Rozdział 440 Noc poślubna
Perspektywa Alexa.
Ceremonia ślubna zdawała się ciągnąć w nieskończoność, każda mijająca chwila wydawała się wiecznością, gdy pragnąłem, by ten dzień się skończył i bym mógł wreszcie uciec z tej duszącej atmosfery zatłoczonej sali. Głos celebransa był monotonnym brzęczeniem, wyjaśniającym znaczenie przysiąg, które mieliśmy złożyć, ale wszystko to padało na głuche uszy. Żadna z tych przysiąg nie mi