Rozdział 591 Mój Przeznaczony
Nagle powietrze zatrzeszczało energią i przede mną pojawiły się dwie boskie postacie. Pierwszą była Najwyższa Kapłanka – moja matka – a drugą, święte objawienie samej Bogini Księżyca.
– Seleno, nie mów mi, że naprawdę mi grozisz? – droczyła się Bogini Księżyca, w jej głosie słychać było nutę rozbawienia. Ale jej nonszalanckie zachowanie tylko podsyciło moją wściekłość.
– Jak możesz być tak obojętn