Rozdział 589 Ostatni oddech
*Selena*
Kiedy zmierzałam w stronę domu Harper, ogarnęło mnie dziwne uczucie. Jakiś instynkt mnie powstrzymywał, sprawiając, że każdy krok naprzód był wysiłkiem. Jakby ktoś mnie wołał, pilnie mnie potrzebował. Zatrzymałam się i spojrzałam za siebie. Wszystko wydawało się normalne, a jednak to uczucie nie ustępowało, niewidzialna siła mnie ciągnęła, utrudniając dalszy ruch.
Odwróciłam się ponownie,