Rozdział 517 Wspomnienia Ⅰ
*Zander*
W słabo oświetlonym pomieszczeniu, delikatny blask podkreślał moje spojrzenie utkwione w samotnej postaci zwieszonej nad blatem baru. Głowa oparta na ramieniu, siedziała na stołku barowym.
Selena Ardolf, uosobienie uporu i buntu, zawsze była wyzwaniem. Wiedziałem, że nie poradzi sobie z mocnymi alkoholami z mojej kolekcji, stworzonymi specjalnie dla wilkołaków. Były zbyt silne dla zwykłyc