Rozdział 392 Nie mogę oddychać bez niej
Myśli Leonarda pochłaniała niebezpieczna sytuacja Zofii. Czuł dojmującą potrzebę jak najszybszego dotarcia do niej. Jednak zgoda na warunki postawione przez Rosjan ciążyła mu.
– Czego do cholery on chce? – zapytał Domenico, wyraźnie zaniepokojony.
– Chce, żebym zaakceptował jego warunki, które przedstawił wcześniej – odparł Leonardo, w jego głosie słychać było nutę frustracji.
– Nigdy nie możemy p