Chapter 144
NICK
Po moim wyjeździe nie obchodził mnie telefon, chciałem mieć trochę ciszy i spokoju. Nie myślałem o całym tym zamieszaniu, które moje zniknięcie wywołało. Kiedy Luke ze swoimi ludźmi pojawił się w chacie, byłem zajęty rąbaniem drewna. Nie zadawał pytań, kiedy mnie zobaczył. Po prostu zasypał mnie ciosami, wrzucił do bagażnika samochodu i odwiózł z powrotem.
Dlatego wyglądałem, jak wyglądałem