Chapter 275
Westchnąłem, a frustracja wzbierała we mnie z głębi. "Nie o to mi chodziło" - wymamrotałem. "Nie chciałem..."
Luke nie pozwolił mi dokończyć. Po prostu wpatrywał się we mnie, z wyrazem twarzy nie do odczytania, z wzrokiem jak cicha nagana. Nienawidziłem tego spojrzenia. Zawsze patrzył tak, gdy myślał, że mnie rozgryzł, gdy uważał, że może mną manipulować, bym robił to, czego on chce.
"Możesz okł