Rozdział 415
LUKASZ
– Powiedz mi, do cholery, co wy tam robicie! – Mieli chronić Olivię, jak mogli dopuścić do czegoś takiego? – Sir, nie jestem pewien, o czym pan mówi. Z panią Walker wszystko w porządku. – Prychnąłem ponuro, czując narastającą złość.
– Jeśli nie wiecie, co się dzieje, to znaczy, że jesteście pieprzenie niekompetentni. Dowiedzcie się, kto to zrobił i przyprowadźcie go do mnie! – Rozłączyłem s