231.Rozdział 231 On jest moim kochankiem
Teresa zauważyła wchodzącą Roselyn i porzuciła swój plan ucieczki.
Roselyn, kołysząc się dumnie, podeszła z małym pudełkiem i rzuciła je na stolik nocny bez cienia uprzejmości. "Charles bał się, że umrzesz z głodu samotna, więc kazał mi cię sprawdzić" - powiedziała z grymasem.
Twarz Teresy stała się lodowata. "Nie potrzebuję twojej fałszywej sympatii" - warknęła.
Roselyn zadrwiła. "Myślisz, że chc