243.Rozdział 243 Twój osąd jest straszny
Nawet kiedy Troy odszedł, jego śmiech zdawał się unosić w powietrzu, drażniąc nerwy Andrew. Przycisnął dłonie do uszu, próbując go zagłuszyć.
Andrew uznał ten dźwięk za nie do zniesienia i instynktownie zatkał uszy dłońmi, desperacko pragnąc odrobiny spokoju.
Kiedy Troy zniknął, Charles wreszcie przyjrzał się bliżej obrażeniom Andrew.
Twarz Andrew była w opłakanym stanie – posiniaczona w kilku mie