Rozdział 174 Jej trzy życzenia
Sprzedał to zbyt dobrze – zmarszczki na twarzy, łapiący oddech – i Teresa zamarła, niepewna, jak zareagować.
Widząc jego taką agonię, pospieszyła, by go podtrzymać, wsuwając dłoń pod jego koszulę bez zastanowienia.
W końcu była lekarzem – płeć nie miała znaczenia, gdy ktoś mógł być ranny.
Delikatnie naciskając jego klatkę piersiową, zmarszczyła brwi. – Boli cię tutaj?
Troy podtrzymywał swój bolesn