Rozdział 158 Wścibska postawa Richarda
Teresa nie spodziewała się tam zastać Hektora.
Po krótkiej chwili zaskoczenia jej uśmiech złagodniał, gdy go powitała: "Hektor, cóż za niespodzianka! Nigdy bym nie pomyślała, że cię tu spotkam."
Hektor uśmiechnął się szeroko. "Tak, zabawne, właśnie miałem do ciebie dzwonić."
Teresa wciąż trzymała się ramienia Richarda, obserwując Hektora, i nie zauważyła ostrzegawczego spojrzenia, które posłał jej