Rozdział 152 Przejście przez okres ochłonięcia po rozwodzie
Troy chwycił płaszcz, ale nagle stanął jak wryty, idąc w stronę okna.
Stało nieruchomo na środku sypialni.
Przez dłuższą chwilę w ogóle się nie poruszył.
Teresa wpatrywała się w niego, nie odrywając wzroku, z cichym bólem w sercu.
Ale po chwili Troy się odwrócił. Zarzucił płaszcz na ramię, zahaczając jeden palec o kołnierz.
Był teraz trzeźwy, ale ten jego łotrowski urok nadal sprawiał, że wyglądał