Rozdział 150 Wielki kłamca
W izbie przyjęć Richard był opleciony kablami i monitorami, każdy jego centymetr podłączony do jakiejś maszyny.
Powietrze w pokoju było gęste od ostrych, nieprzyjemnych zapachów.
Maszyny bez przerwy piszczały, wypełniając pomieszczenie nieustannym hałasem.
Teresa, jako lekarz, od razu zrozumiała powagę sytuacji.
Razem z Charlesem pospieszyli do łóżka. Widząc upiornie bladą twarz Richarda i ledwo o