Rozdział 175 Nie ma nikogo oprócz niego
Spojrzał za siebie — Teresa wciąż tkwiła w tłumie, pochylona do przodu, całkowicie pochłonięta akrobatami wykonującymi salta w powietrzu.
Troy przemknął do wróżki, targując się szybko i cicho, po czym wcisnął mu w dłoń siedemset dolców.
Zanim wrócił na miejsce, akrobaci zdążyli się już ukłonić, a tłum zaczął się rozchodzić. Teresa odwróciła się, lustrując twarze, a jej brew zmarszczyła się, gdy go