365.Rozdział 365 Poradzę sobie sam
Samo myśl o jej kontuzji nogi, o tym, że nie wiedziała, co się naprawdę dzieje, wywoływała w Teresie fale paniki.
Zaczęła płakać, a jej serce przeszywał ból i smutek.
Właśnie wtedy zadzwonił jej telefon.
Teresa chwyciła za niego i odebrała, nawet nie sprawdzając, kto dzwoni.
Przyłożyła telefon do ucha. Jej głos drżał od emocji, gdy odpowiedziała: "Halo?"
Głos Hektora był łagodny i troskliwy, gdy z