284.Rozdział 284 Ostatnia prośba
Kiedy duży pies zniknął całkowicie, Teresa w końcu pozwoliła swojemu napiętemu ciału się rozluźnić.
Powoli się wyprostowała, a następnie odwróciła się, aby spojrzeć na Charlesa i Yolandę.
Kiedy Teresa zauważyła, że Charles się do niej uśmiecha, powoli zdała sobie sprawę, co ten uśmiech naprawdę oznacza.
Ale po chwili namysłu, Teresa zastanawiała się: „Dlaczego Charles miałby się w ogóle przejmować