392.Rozdział 392 Karta Trumpa
Dziesiąta w nocy.
Padała mżawka, sprawiając, że ulice były śliskie i lśniące. Chodnik mienił się w świetle latarni.
Frontowe drzwi rezydencji Gouldów rozwarły się od wewnątrz.
Ze środka dobiegły dwa głosy.
– Pani Gould, jest tak późno i chłodno. Naprawdę nie powinna pani wychodzić. Przeziębi się pani – powiedziała służąca.
Głos Avy, ochrypły z niepokoju, odparł: – Jason wciąż nie wrócił. Ciągle dr