108
PUNKT WIDZENIA CAMILLI
Stałam przed wielkimi, podwójnymi drzwiami prowadzącymi do pokoju mojego ojca i wpatrywałam się w nie. Ryker stał tuż za mną, nie wypowiadając ani słowa, ale nie musiał. Byłam niemal pewna, że słyszy i czuje każdą myśl, która w tej chwili przelatywała mi przez głowę. Powoli wsunęłam klucz do zamka i pchnęłam drzwi. Pierwszą rzeczą, która przyszła mi na myśl, była wielkość te