Sto cztery
PUNKT WIDZENIA CAMILLI
Nigdy w życiu nie czułam takiego panicznego strachu, jak pędząc w stronę ogrodów. Serce waliło mi jak oszalałe w piersi. Obraz mi się rozmazywał, a w uszach dzwoniło. Czułam się jak w alternatywnej rzeczywistości, nie mogłam się pozbierać, a przez sekundę nawet nie pamiętałam, gdzie jestem. Jak tylko wybiegłam z pałacu, zapach krwi uderzył mnie w nozdrza i bałam się, że serc