275
PUNKT WIDZENIA CAMILLI
– Co to znaczy, co tu robisz? Właśnie zabiłeś więźnia – Ryker zrobił krok w jego stronę, ale wyciągnęłam rękę, żeby go powstrzymać.
Ten dziwny mężczyzna wyglądał na zdezorientowanego i trochę przestraszonego, a im dłużej mu się przyglądałam, tym bardziej zauważałam drobne różnice. Teraz stał o wiele prościej i był wyższy, a także nie miał tego szklistego spojrzenia w oczach.