Dwustu siedemdziesiąt siedem
PUNKT WIDZENIA CAMILLI
– Skąd wiedział, że to na nią wpłynęło? – zapytała Christine, gdy tylko Ryker wyszedł z pokoju. – Myślę, że to dobry moment, żeby włożyć zatyczki do uszu. Nie chcę ryzykować.
Mruknęłam, zgadzając się, po czym włożyłam swoje i zrobiłam to samo dziewczynkom. Nie cierpiałam tego robić, czułam się, jakbym pozbawiała się jednego ze zmysłów, ale było to zło konieczne. Nadal miałam