Rozdział 114: Zaufanie Szarlatanowi?
Yunice skinęła jej głową, dając znak, żeby zabawiała gości. Gill szybko wyszła zza parawanu, na siłę uśmiechając się. "Pani Taylor."
Yunice siedziała spokojnie w swoim drewnianym fotelu, obserwując wszystko, co się działo, przez rzeźbiony wzór na parawanie.
Gill przyniosła tylko jedno krzesło. "Proszę, proszę usiąść."
Taylor otrzepała z wyimaginowanego pyłku spódnicę i usiadła naturalnie.
Elsie st