Rozdział 290: Bankiet
Spojrzenie Jordana bez wahania przemknęło po sali, gdy przeciskał się przez tłum gości, mijając grupki ludzi, którzy witali go stłumionymi głosami.
– Pan Cooper.
– Dzień dobry, panie Cooper.
Jordan wreszcie odnalazł swój cel i cicho szepnął:
– Wyatt, twoja żona tu jest.
Wyatt akurat przechodził obok Yunice, a gdy ta podniosła wzrok, ich oczy się spotkały. Lekko się do niego uśmiechnęła. Wymiana sp