Rozdział 394: Pożyczone Imię, Ukradzione Życie
Yunice znała aż za dobrze ten wyraz twarzy Owena.
Zawsze przybierał ten sam fałszywy, żałosny wyraz, kiedy już zdecydował się ją poświęcić – jakby zmuszano go do bolesnej, szlachetnej decyzji.
Jej wzrok powędrował na Elsie stojącą za nim. Nagle przeszywający chłód, który wpełzł jej w kręgosłup, wyostrzył jej głos ostrzegawczo. – Owen, nie mów mi, że próbujesz mi ukraść mój kombinezon ochronny. Pro