Rozdział 716 Naładowany pistolet
Yunice szła dalej.
Nagle, bez ostrzeżenia, zamarła i spojrzała wstecz w blasku księżyca. Nikogo tam nie było.
Ale wyraźnie słyszała, jak trawa chrzęści pod czyimś krokiem.
Jej czujność wzrosła. Jedna ręka zacisnęła się na żelaznym pręcie, druga wsunęła się do torby.
Nic się nie wydarzyło, aż do wejścia do jaskini.
Światło księżyca zbierało się u wejścia, ciemność w środku ziała szeroko, jakby mogł