Dziennik i żal. Rozdział 340
Obydwie kobiety były bardzo sprawne w kuchni. Po godzinie na stole w jadalni stały już różnorodne dania, wydzielające parujący i aromatyczny zapach.
Zapach unosił się z jadalni do salonu. Jasper go poczuł. Szybko odrzucił zabawki i złapał Trevona Wilsona za rękę. "Tatusiu, chodźmy jeść."
"Masz bardzo wrażliwy nosek. Chodźmy. Zaprowadzę cię umyć rączki." Mówiąc to, wstał i pochylił się. Jedną ręką