Rozdzial 254: Atak 520
Wczesnym rankiem słońce świeciło jasno, a powietrze było pachnące i słodkie.
Jednak Natalie czuła się cała obolała. Zeszłej nocy mężczyzna powiedział, że będą robić wszystko krok po kroku. Jednak ten pierwszy raz trwał ponad godzinę i zrobili to dwa razy zeszłej nocy. Gdyby był trzeci raz…
Natalie pomyślała: "O mój Boże, czy to nie jest postęp i akumulacja? Czy matematykę można tak wykorzystywać?"