Rozdział 448: Zaczynamy pracę
Frank przywiózł Avę do doków. Po jego przyjeździe po raz kolejny rozległy się surowe okrzyki. Ava, która doświadczyła tego niezliczoną ilość razy, była już do tego przyzwyczajona.
Kiedy mieszkała w rezydencji Robertsów, to samo działo się każdego dnia. Na przykład, kiedy Grace i William wstawali rano i wychodzili, ochroniarze przy bramie głośno ich witali. Robili to samo, gdy państwo Robertsowie w