Rozdział 621: Wezwanie Christiny
Chris już dawno zostawił kobietę daleko w tyle. Nie widział nawet jej pleców. Usiadł na ławce w dzielnicy i przygotował się do odpoczynku.
Poprawił ubranie i szalik, aż dokuczliwy, zimny wiatr nie dostawał się pod kołnierz.
Gdy tylko usiadł, poczuł chłód na pośladkach. To był ten rodzaj chłodu, który wnikał do kości. Odruchowo podskoczył. Stopy miał ciepłe, ale na zewnątrz było lodowato. Spróbował