Rozdział 489: Bez Zamiarów
Następnej nocy.
Przed wejściem do nowego domu Edwarda stał niekończący się sznur samochodów.
Ludzie wysiadający z aut, z prezentami w rękach, wszyscy się uśmiechali. Pierwszy przyjechał Frank. Przyjechał wysokim i przystojnym terenowym samochodem. Żuł gumę i trzymał ręce w kieszeniach. Wszedł prosto do salonu. Zupełnie jakby wchodził do własnego domu.
Frank stanął w drzwiach i rzucił okiem na wyst