Rozdział 117
Valerie
Obserwowałam, jak oboje wracają do środka.
Asher był elegancko ubrany, włosy zaczesane do tyłu, ubranie starannie ułożone, Amber natomiast nie zadała sobie trudu, by się ubrać.
Jej włosy były wciąż potargane, wyglądała na roztrzepaną. Widziałam, jak jej piersi wylewają się z sukni, która nie była już w pełni zapięta.
Asher unikał mojego wzroku, co wywołało uśmieszek na mojej twarzy. To był