Rozdział 163
– Asher, wiesz, co mówisz? – zapytałam, starając się nie oszaleć.
– Wygląda na to, że odbierała telefony i musiała zapłacić komuś bardzo wyrafinowanemu, żeby to zrobić, bo musiałem przejść przez długi proces, aby to zdobyć. – Wyjaśnił, a w jego głosie również krył się element szoku i zaskoczenia.
Gwałtownie wstałam.
– A dokąd idziesz? – zapytał mnie Asher zdezorientowany.
– Naprawić wszystko raz n