Rozdział 165
Stałam tam, sparaliżowana. Czyżbym zobaczyła ducha?
Nawet gdy szedł w moją stronę, obejmując mnie i mocno przyciskając do siebie, moje oczy pozostały szeroko otwarte, a ciało nieruchome.
"Tak bardzo tęskniłem" – usłyszałam jego głos, który wyrwał mnie z transu.
"Lance? Jak to możliwe… Co ty tu robisz?"
Odsunął się, trzymając mnie na wyciągnięcie ramion, i uśmiechnął się lekko. "Myślałem, że będzie