Rozdział 36
Siedziałam przy biurku, pracując przez resztę dnia.
Kiedy nadszedł czas powrotu do domu, spojrzałam na niego. "Mam się przygotować, żebyśmy mogli pojechać razem?"
"Nie, muszę się gdzieś najpierw zatrzymać" - powiedział, machając na mnie.
Podeszłam do niego, a on poklepał swoje uda, dając mi znak, żebym na nich usiadła.
"Mnie też jest smutno" - powiedział, głaszcząc mnie po włosach. "Ale wrócę dziś