Rozdział 171
Następnego dnia Lance siedział w salonie, podeszłam i objęłam go od tyłu.
– Co robisz? – wpatrywałam się w ekran jego komputera.
– Dziś ostateczny wyrok dla ostatnich winnych. Chciałem to uczcić, rezerwując wycieczkę do Szwajcarii – opleił moją talię ramieniem, przyciągając mnie tak, że usiadłam na jego udach.
Oplotłam ręce wokół jego szyi i zmarszczyłam brwi.
– Co masz na myśli?
– Chciałaś pojech