Rozdział 170
Lance natychmiast stanął między nami, chwytając ją za nadgarstek i lekko mnie odpychając.
– Hej, w porządku, jeśli chcesz nadal twierdzić, że jej nie znasz, ale nie pozwolę ci jej skrzywdzić. Przeszliśmy przez tak wiele w ciągu ostatnich kilku dni, że nawet nie potrafię sobie tego wyobrazić.
Wpatrywał się intensywnie w kobietę, którą uważałam za moją matkę. – Popełniliśmy straszny błąd i się wtrąc